piątek, 22 marca 2013

Hobbit - Bilbo i jego przemiana

Okładka pierwszego wydania.
"Hobbit, czyli tam i z powrotem" jest książką, która potrafię czytać na nowo co pewien czas, na dzień dzisiejszy przeczytałem go chyba z sześć czy siedem razy. Przy każdym ponownym czytaniu zauważam aspekt czy drobiazg, którego przedtem nie zauważyłem lub nie zrozumiałem.

Hobbit, towarzyszy mi od szóstej klasy podstawówki gdy go po raz pierwszy przeczytałem, czytałem go wiele razy jak już wspominałem, zawsze coś nowego mi ukazywał. Na osiemnastkę dostałem go w oryginale, przeczytałem go jako setbook na lekcję angielskiego - tworzenie speach'a (wybaczcie mój błąd, jeśli jest) było dla mnie przyjemnością jak i pisanie recenzji o Hobbicie po angielsku. Nawet przy maturze książka ta przewinęła się - był tekst na jej temat na angielskim podstawowym oraz wykorzystałem fragment mówiący o Bitwie Pięciu Armii w mojej prezentacji maturalnej. Wróćmy jednak do tematu tych moich rozważań, czyli Bilba i przemiany charakteru jakiej doznał dzięki wyprawie pod Erebor.

Bilba chyba nie trzeba nikomu przedstawić - hobbit, wuj Froda.
Bilbo był typowym hobbitem, uwielbiał palić fajkę, siedzieć na świeżym powietrzu przed swoją norką. Był zamożny, lubił dobrze zjeść. Jego życie było sielanką, był zamożny i szanowany w okolicy. Lecz pewnego razu koło jego norki przejeżdżał Gandalf, który zaproponował mu wyprawę z krasnoludami. Bilbo jak typowy hobbit był niechętny wychylać nos poza swoją ćwiartkę, poza Shire.
Gandalf wziął go podstępem lecz to już temat na inną notkę oraz rozważania.
Bilbo wybrał się w podróż - on typowy domator wyruszył w podróż gdzie brakować będzie regularnego posiłku, kąpieli oraz miękkiego łóżka. Na początku wyprawy był nieporadny, można powiedzieć, że był ciężarem. Ale z czasem pokazał swój intelekt i spryt. Wręcz idealnie grał z Golluma, wygrał dzięki szczęściu i trzeba to stwierdzić zagadce, która nie była zagadką. Od tej pory zaczął zadziwiać swoich kompanów.
Zaczął się zmieniać, odkrył w sobie odwagę i  dzięki niej kilkakrotnie uratował drużynę - pająki, lochy elfów.
Bilbo jest zadziwiającą postacią, która idealnie pokazała, że hobbity odegrają ważną rolę w historii Śródziemia.

Bilbo zmienił się z ciapowatego domatora w pełnego odwagi i oddanego przyjaciołom członka ekipy. Potrafił wiele poświęcić by zapobiec katastrofie i walce pomiędzy ludźmi a Thorinem, został nazwany zdrajcą ale dzięki niemu nie rozpętała się bitwa i to dzięki niemu armie ludzi, elfów, krasnoludów mogły się zjednoczyć przeciw wspólnemu wrogowi - goblinom.

Postać Bilba pokazuje mi, że w każdym drzemie bohater, którego trzeba obudzić.
Do usłyszenia w następnych rozważaniach.

1 komentarz: